Jak robisz coś jednego, to nie robisz czegoś innego
Właśnie pracuję przy mojej stronie, którą przeglądasz i robię porządki, poprawki i zmiany.
Zauważyłem, że ostatni wpis jest z kwietnia 2019 roku. No to poczytaj, co się w tym czasie działo.
Czas jest nieubłagany, a w naszym życiu obowiązuje „reguła wypierania”. Oznacza ona nie mniej nie więcej to, że jak robisz coś jednego, to nie robisz czegoś innego.
Ja z racji na moją drogę do odbudowania się po przestępstwie, jestem w procesie i ten proces bardzo mnie angażuje. Wtedy w 2019 roku w kwietniu byłem po realizacji Konferencji Inspiracje Biznesu, którą organizowałem, aby przygotować się do działalności w branży edukacyjnej na większą skalę. Konferencja odbyła się w Hotelu Prezydenckim i uczestniczyło w niej ok 60 osób.
Wtedy teoretycznie myślałem, że już będę wskakiwał w „buty” biznesowe, ale to jednak nie był jeszcze ten czas. niby już coś było poukładane, ale to jeszcze było za świeże i brakowało mi fundamentów finansowych, żeby działać na większą skalę. Natomiast bardzo dobrze w tym czasie działał obszar mojej działalności społecznej.
Instytut był w dalszym ciągu remontu, a w tym czasie trwały w nim w systemie ciągłym praktyki, staże i wolontariat. Rozpocząłem również realizację moich marzeń związanych z dziennikarstwem poprzez współpracę z lokalnym Portalem „Kurier Rzeszowski”, w którym zająłem się tematami społecznymi.
Jesienią zrealizowałem kolejne marzenie i wraz z Patricią Mitro i Magdą Koryl, z którymi współpracuję w obszarach antyprzemocowych, wspierania kobiet, pomocy po przestępstwach, zapobieganiu im oraz edukacyjnej, zrobiliśmy w trzy miesiące Kobiecy Kongres na G2A Arena na 350 osób. to było bardzo duże wyzwanie, ale o to chodzi, aby robić duże rzeczy.
Kiedy pod koniec 2019 roku wydawało mi się, że już koniec remontu jest praktycznie bliski i do jego ukończenia potrzeba było już niewielkiej kwoty pieniędzy i trochę pracy, to zacząłem przygotowywać się na zintensyfikowane działania na początek 2020 roku. Styczeń był na rozruch i w lutym wystartowała kampania na zbiórkę pieniędzy na dokończenie remontu. Nawet się ładnie zaczęła rozpędzać, ale ze świata zaczęły dochodzić informacje o COVID 19 i początkiem marca moja rozpędzająca się lokomotywa zahamowała.
Kiedy w połowie marca rząd zamknął praktycznie całą Polskę, to ja miałem trochę kupionego materiału i trochę pieniędzy na remont, więc mogłem czas zamknięcia wykorzystać na kontynuację remontu. Niestety to było dla nie o tyle niedobre, że nadmiar czasu i perspektywy, że nieprędko świat wróci do życia sprzed pandemii spowodowały, że moje plany remontowe zostały zmodyfikowane, kilka rzeczy już zrobionych zmieniłem, a inne postanowiłem zrobić inaczej – z większą ilością funkcji, z innych materiałów, czy lepszej jakości. No i kiedy od nowa rozgrzebałem biuro, to remont się praktycznie rozpoczął od nowa, ale nie przeszkadzało to w jego dalszym funkcjonowaniu w realizacji praktyk i innych aktywności. Pomimo pandemii cała idea rozwijała się i dojrzewała.
Ja miałem też więcej przestrzeni w okresie pandemii na rozmyślanie, planowanie i sprawdzanie efektywności moich wcześniejszych działań.
Tak się też wtedy złożyło, że końcem zimy wystartowała rekrutacja do warsztatów filmowych Cam On, które organizuje Podkarpacka Komisja Filmowa, a jeden ze znajomych co wiedział, że moja pasją jest film i aktorstwo podesłał mi link do rekrutacji. Wysłałem zgłoszenie i się dostałem. Wtedy kolejne miesiące poświęciłem na pracę nad moją pasją i rozwijałem wiedzę w obszarze filmu i jego produkcji. Warsztaty były bardzo intensywne i wartościowe, a ich efektem miał być film warsztatowy. To był dla mnie bardzo intensywny rok pracy, ale było warto, ponieważ urosłem jako aktor i uzupełniłem bardzo dużo wiedzy od strony realizacji technicznej filmu. W tym czasie wziąłem też udział w castingach oraz kilka razy statystowałem na dużych planach filmowych, co dało mi dość dużą dawkę doświadczenia. Jesienią tak jak i w poprzednim roku zrobiliśmy drugą edycję Kobiecego Kongresu – tym razem w formie on-line, z racji na obostrzenia związane z pandemią. nie było już takiego dużego wyzwania jak przy fizycznym wydarzeniu, ale wartość edukacyjna była zrealizowana na bardzo wysokim poziomie, więc zadowolenie było.
Instytut działał, praktyki się odbywały, a my wchodziliśmy w kolejny 2021 rok, który w dalszym ciągu był inny i „dziwny”. Jednak – jako, że inność jest dla mnie tylko stanem – nie stanowiło to problemu, a wręcz było dobrym wyzwaniem do wzmożonego działania remontowego oraz pracy nad doskonaleniem i testowaniem idei Instytutu. Tak wiem, że może się to wydawać dziwne – ile można testować, ale zauważ, że każda firma, która poważnie podchodzi do swojego biznesu, produktu/usługi, klientów i rozwoju to musi ciągle pracować nad sprawdzaniem tego co robi, nad rozwojem i kontrolą branży.
Początkiem roku wystartowała kolejna edycja warsztatów filmowych więc postanowiłem kontynuować mój rozwój, szczególnie, że w poprzednim roku utwierdziłem się w tym, że jest to ważny dla mnie obszar. Ważny dlatego że sam film mnie bardzo interesuje, ale w branży edukacyjnej ta wiedza mi się bardzo przyda oraz w dziennikarstwie, które również mi się bardzo podoba i również w tym czasie bardzo intensywnie się rozwijałem od tej strony.
Ponieważ w czasie pandemii zmieniała się koncepcja na funkcjonowanie samego biura i wiele jego funkcjonalności zostało „rozbudowanych”, to remont ciągle trwał pomimo zwiększającego się już u mnie zmęczenia, ale cóż. jak się coś rozpoczyna, to trzeba to skończyć, szczególnie, że jest to ważne do dalszych działań.
Praktyki w Instytucie tak jak wcześniej były ciągle realizowane, a żeby Ci pokazać skalę tego jak to działa, to średnio ludzie przychodzą na 3 – 6 miesięcy, a każdego miesiąca jest w instytucie od 6 do nawet 15 osób. W trakcie tych 5 lat przez Instytut na takich praktykach, wolontariacie i stażach „przewinęło” się już ponad 150 osób. Mój rozwój filmowy również był w procesie, powstawał kolejny film warsztatowy, a jesienią 2021 po raz kolejny z Patricią i Magdą zrobiliśmy Kobiecy Kongres – tym razem już jako wydarzenie fizyczne. Wzięło w nim udział ok 200 osób.
W tym samym czasie zarówno w 2019, w 2020, jak i 2021 ciągle działałem też społecznie w kilku obszarach, a od czerwca 2021 roku jako Przewodniczący Rzeszowskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Jest to to organ doradczy i opiniotwórczy przy Prezydencie Miasta.
Wchodzimy w rok 2022 i po bardzo intensywnej remontowo końcówce poprzedniego roku w połowie stycznia praktycznie zakończyłem główny etap remontu biura. Posprzątałem po pracach remontowych i zacząłem etap przygotowywania usług, szkoleń, działalności biznesowej i społecznej w nowej odsłonie. Początkiem roku praktycznie też kończyliśmy dostosowywanie naszej Redakcji do nowych funkcjonalności i pełniejszej działalności w najbliższym czasie. Ledwie minął miesiąc, a niestety zaczął nasilać się konflikt w Ukrainie i wybuchła wojna.
w dniu wybuchu wojny praktycznie rzuciłem wszystkie aktywności i pozostała wyłącznie działalność społeczna – pomocowa, którą realizowałem ponieważ dla mnie człowiek jest najważniejszy, a tam gdzie giną ludzie i konieczna jest pomoc, to nie widzę innej możliwości aby nie móc pomóc w swoim obszarze. Po ok miesiącu, kiedy sytuacja pomocowa się już cokolwiek ustabilizowała musiałem się odsunąć, ponieważ miałem kilka innych ważnych rzeczy zaplanowanych, a nie mogłem pozwolić sobie na to, aby je zaniedbać. W kwietniu skupiłem się na przygotowaniu Rzeszowskiego Kongresu Organizacji Pozarządowych oraz Rzeszowskich Targów Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu, ponieważ po kliku latach działalności społecznej poznałem problemy, które występują w tym obszarze więc chciałem Organizacjom Pozarządowym dać inspiracje i rozwiązania.
Po konferencji i Targach okazało się, że duża międzynarodowa Organizacja chce pomagać uchodźcom i szukają tu Organizacji Pozarządowych, które będą mogły realizować działania pomocowe na terenie Podkarpacia. Cały miesiąc trwały przygotowania – zbieranie pomysłów, opisywanie planów realizacji tego bardzo dużego projektu. Oczywiście gdy pojawiła się rekrutacja do kolejnej edycji warsztatów filmowych Cam On to wziąłem w niej udział, aby dalej rozwijać się filmowo.
Podsumowując ten dość długi wpis – jak widzisz było co robić, a z drugiej strony to dalej tylko część tego, co faktycznie się działo w okresie tych kilku lat. Dlatego całkowicie zawiesiłem aktywność na stronie i blogu, ponieważ w tzw. „międzyczasie” zacząłem pracować nad zmianą wizerunkową oraz układaniem działań biznesowych, a to też angażuje spore zasoby czasu. W ramach podtrzymania aktywności w Internecie od czasu do czasu publikuję na prywatnym profilu na facebook’u oraz na stronie firmowej oraz na LinkedIn’ie,a le to dosłownie jest na zasadzie – cokolwiek by było mnie widać i aby ludzie o mnie nie zapomnieli.
Ostatnio to w ogóle jakoś tak mnie zniechęciło do aktywności w Internecie, ale to pewnie dlatego, że jestem osobą bardzo relacyjną i potrzebuję kontaktu z ludźmi, który jest dla mnie zawsze priorytetowy.